Chyba wszyscy demokraci czekają na kres rządów PiS i Solidarnej Polski. Nie czekają na to jednak sami zainteresowani i choć gryzą się, jak szkolone do tego psy, to nadal trwają w tym chorym związku, niczym syndromie sztokholmskim. Jak długo jeszcze?

Chyba wszyscy demokraci czekają na kres rządów PiS i Solidarnej Polski. Nie czekają na to jednak sami zainteresowani i choć gryzą się, jak szkolone do tego psy, to nadal trwają w tym chorym związku, niczym syndromie sztokholmskim. Jak długo jeszcze?
Ostatnio (tak, jakbyśmy mieli mało innych problemów na głowie) Lewica wymyśliła sobie, że kluczowym dla Polaków problemem jest za mała liczba mieszkań i to, że są za drogie. Może i ceny są wysokie, ale popyt jest, głównie na wynajem i to dobrze, że tak się dzieje.
Tak! To, co czytacie! Dosyć katastrof, dopłacania do tego najbardziej nierentownego biznesu w historii gospodarek Świata. Dość płacenia za choroby spowodowane tym śmiercionośnym biznesem. Dlaczego nadal działają w Polsce szkoły górnicze? Dość tego!
Nie od dzisiaj wiadomo, że sytuacja polskiego przewoźnika lotniczego, czyli LOT-u nie jest dobra i nigdy nie była. PiS chełpił się tym, że uratował go przed bankructwem, po rządach PiS, co było grubą przesadą, po prostu Polacy częściej latali.
Ile można? Od 12 lat, co roku widzimy szopkę związaną z obchodami rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem. Z resztą, my to obserwujemy co miesiąc w Warszawie przez środowiska proPiS-owskich emerytów. Już zupełnie pomijam szopkę związaną z niemożliwym do udowodnienia, nieprawdziwym, groteskowym zamachem.
Amerykanie swoją konstytucję mają od 235 lat, Francuzi od 64, a Egipt dopiero od 8, polska Konstytucja RP ma tych lat 25 i należy do jednej z najmłodszych na Świecie (chociaż w latach 90. XX wieku powstało ich dość dużo. Możemy być z niej dumni!
Prezydent USA Joe Biden właśnie opuścił Polskę, za to my pokazaliśmy jedność. Potrzebną przeciwko Putinowi, nawet jeśli się różnimy. Duda, Morawiecki z Trzaskowskim razem, to jest symbol jedności, mimo ogromnych podziałów, niezgody. To budujące.
W zeszłym tygodniu pisałem o rosyjskich szmalcownikach w Polsce. Dzisiaj będzie o młodych bohaterach, którzy mimo różnic w poglądach zjednoczyli się i pomagają Ukrainie i Ukraińcom tu, na miejscu, niezależnie o barw politycznych. To jest bardzo budujące działanie.
Władimir Putin to tak przebiegły typ, który nie tylko zainstalował swoją agenturę w Rosji, a w wielu innych państwach i był w tym skuteczniejszy od Lenina i Stalina razem wziętych. Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Francja, Włochy, czy nawet Polska!
Od 10 dni trwa wojna w Ukrainie zapoczątkowana przez Putina, jednak nie tylko z Ukrainą Putin walczy. Kreml wytoczył największe działa także przeciwko m.in. Polsce. W jaki sposób? Wywołując wojnę informacyjną, taką, jak przy Covidzie.
Od lat słychać sceptyków, że „gdyby nas zaatakowali, to NATO by nie ruszyło palcem”. Mają tego przykład teraz. NATO, choć Ukraina nie jest jej członkiem, to wspiera Ukrainę, jak tylko może, także militarnie.
Kiedyś mieliśmy antypolski „Pakt Trzech Czarnych Orłów”, dzisiaj mamy pakt „Glinianych Czarnych Zer”, czyli ministrów Glińskiego, Czarnka i Ziobry, którzy niszczą Polskę, jak nasi wrogowie przed laty, z tą różnicą, że ci wrogowie dawniej nie byli Polakami (poza szlachtą w XVIII wieku i komunistami w XX wieku).
TVN7, trzeci, po TVN i TVN24 największy kanał telewizyjny Grupy TVN Discovery, drugi, pod względem naziemnym. Kanał (pod tą nazwą) wystartował 1 marca 2002 roku, 25 lutego kończy się jego obecna koncesja naziemna, która MUSI zostać przedłużona przez KRRiT.
Gratulując Dawidowi Kubackiemu brązowego medalu olimpijskiego, oraz Kamilowi Stochowi wysokiego, 6. miejsca, czas wrócić do początku igrzysk i do ich otwarcia. Otwarcia, na którym jedynym przywódcą unijnym był Duda. Czy to był jego hołd lenny dla Chin?
Gdy próbuje się wchodzić do łóżek wszystkim Polakom przy pomocy rządu, to Polacy odwdzięczają się, zaglądając do łóżka członkom Ordo Iuris, tylko z pozoru konserwatywnej organizacji prawnej, opłacanej przez Kreml.
To już 30. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Po 1. finale, na początku 1993 roku nikt nie spodziewał się takiego wielkiego sukcesu i tak wielkiej ofiarności Polaków. Nic tak nie jednoczy Polaków od 30 lat, jak właśnie WOŚP.
W ostatnich tygodniach, część opozycji (w szczególności fanatyczni działacze partii opozycyjnych) lubują się w podgryzaniu się wzajemnie, właściwie nie wiadomo po co. I winni są tu wszyscy.
14 stycznia minęła 3. rocznica śmierci Pawła Adamowicza dźgniętego nożem dzień wcześniej podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dopiero kilka dni temu prokuratura wydała akt oskarżenia przeciwko Stefanowi W. Mordercy, który zabił na oczach świata.
O ile uważałem, jeszcze przed pandemią, że Konfederacja gospodarczo nawet sensownie brzmi, to ostatnie 2 lata zweryfikowały to doszczętnie. Wolnorynkowość to zaufanie nauce, nie religii, czego tutaj brak, ale nie tylko tego.
Witam w 2022 roku! Jest to rok wielkich nadziei (że wreszcie pandemia przygaśnie), wielkich niepokojów (bo i Rosja fika i wszystko drożeje), ale i oby szczęścia dla nas wszystkich, bo już dwa kiepskie lata za nami, to może do trzech lat sztuka?
Rok 2021 WRESZCIE się kończy. Przepełniony katastrofami naturalnymi, politycznymi zmianami na Świecie, a w Polsce? Ciągiem dalszym burdelu, aferami, bublami prawnymi i konfliktami.
Idzie drożyzna, ogromna drożyzna. Od 1 stycznia o 24% zdrożeje prąd, a o minimum 54% zdrożeje gaz. Dlaczego minimum i, czy aby na pewno to Rosja i UE są temu winne (jak mówi rząd)?
Agencja AP opublikowała raport, w którym piszą jasno, że mecenas, były wicepremier Roman Giertych, oraz prokuratorka Ewa Wrzosek byli inwigilowani przez PiS programem Pegasus.
Niejednokrotnie Kaczyński mówiąc o swoich wymarzonych mediach, mówił, że chce, by były w stylu węgierskim, więc jakie to są media, według Orbana, który już od 11 lat grzebie w systemie medialnym?
Jarosław Kaczyński miał wczoraj swoistą kumulację wpadek, przypałów i pecha, jakie przyszło mu dostać od mediów, tych niezależnych, które kilka godzin później chciał udupić i dostać przejęte na Gwiazdkę (jego niedoczekanie).