30. finał WOŚP
Przez 29 finałów Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała zawrotne 1,5 miliarda złotych, z czego 900 milionów zebrano w ostatnich 6. finałach (czyli połowa przypada na emisję w Grupie TVN i bojkocie TVP). Ktoś powie, że to przecież mało, że nawet zbierając co roku 200 milionów, to jest i tak kropla w morzu tego, co na usługi zdrowotne przeznacza „państwo”.
Wszystko fajnie, tylko, że dziwnym trafem te 200 milionów w zeszłym roku było wydanych skuteczniej i lepiej, niż 100 miliardów złotych (500x więcej niż WOŚP) z budżetu państwa na szpitale. Gdyby nie WOŚP, lekarze nie mieliby czym leczyć.
Ponadto WOŚP, jak żadna inna organizacja nie wychował milionów młodych Polaków w społeczeństwie obywatelskim, bo to już drugie pokolenie młodych Polaków kwestuje, dzieci tych, którzy sami kwestowali w latach ’90-tych i 2000. Wbrew hejterom, których jest na szczęście mało, gdyż aż 89% Polaków ufa i wspiera finansowo Fundację. W dodatku setki firm, sponsorów, fundatorów.
I tak, jak mówiłem, Wielka Orkiestra Światecznej Pomocy pokazuje, że pieniądze w prywatnych rękach i dobrowolność ich wpłacania okazuje się być bardziej skuteczna, ale nie tylko WOŚP, ale tysiące zbiórek na pojedyncze chore dzieci, fundacje telewizyjne, czyli TVN, Polsat, TV Puls, czy np. fundacja Radia ZET. To są miliardy złotych zebranych przez obywateli dobrowolnie, niezależnie, czy biedny, czy ultra bogaty. Mimo tego, że oddajemy już, każdy z nas 110 miliardów złotych przymusowo na państwowe usługi zdrowotne, które od zawsze w rękach państwa były niewydolne i większość Polaków, niezależnie od zamożności korzysta z prywatnej służby zdrowia, a wszystkie dzieci i seniorzy idąc do szpitala państwowego korzystają wyłącznie ze sprzętów zakupionych przez WOŚP, a nie przez państwo.
Pomyślcie sobie co by było, gdyby nie taka fundacja. Nie byłoby badań słuchu, wzroku, nie byłoby kompleksowej ochrony wcześniaków w inkubatorach, nie byłoby specjalistycznych łóżek geriatrycznych dla seniorów (leżeliby na zwyczajnych, tworzących odleżyny łóżkach). Ba, nie byłoby wsparcia w covidzie. Ponadto nie byłoby nauki resuscytacji na tak masową skalę w szkołach.
Każdy więc, kto neguje WOŚP jest zwyczajnym hipokrytą i ignorantem, bo często sam on sam, lub jego dziecko był leczony przez sprzęt WOŚP. Pamiętajmy o tym, jeśli mamy jakieś wątpliwości. Ponadto pomyślmy, czy faktycznie sami, bez usług państwowych, z przymusowymi składkami zdrowotnymi poradzilibyśmy sobie lepiej, tak samo jak szpitale nie byłyby tak zadłużone.
Tak więc gramy DO KOŃCA ŚWIATA I O JEDEN DZIEŃ DŁUŻEJ!