Kategorie
Świat Na:Prawdę.

Układ Warszawski 2.0. część 2. – Spotkanie paktu antyukraińskiego

Jak już pisałem w artykule z początku grudnia ubiegłego roku do jednego spotkania proputinowców już doszło w Warszawie, o nazwie The Warsaw Summit, czyli już to samo przywołuje w pamięci Układ Warszawski, zawiązany przez tych samych mocodawców, co pomysłodawcy dzisiejszych spotkań.

Dlaczego spotkanie europejskich lobbystów proputinowskich jest dla nas tak niebezpieczne (i dlaczego to przez obecność na nim Morawieckiego)?

Jak już pisałem w artykule powyżej (z początku grudnia ubiegłego roku) do jednego takiego spotkania już doszło, niestety w Warszawie, o nazwie The Warsaw Summit, czyli już to samo przywołuje w pamięci Układ Warszawski, zawiązany przez tych samych mocodawców, co pomysłodawcy dzisiejszych spotkań.

Tym bardziej spotkanie odbywać się ma w Madrycie, na zaproszenie populistycznej, narodowo-socjalistycznej partii VOX, która chce utrzymania monarchii, wyjścia z UE, współpracy z Rosją i wprowadzenia gospodarki socjalistycznej (niezła mieszanka). Chociaż w sumie, czy to ich zaproszenie? To jest też wątpliwe, bo prawdziwym gospodarzem znowu będzie Putin, który swoją drogą ma być gościem marcowych obchodów święta państwowego na Węgrzech, razem z Trumpem.

Wszystko to w obliczu potencjalnej agresji Rosji na Ukrainę, gdy TVP sieje propagandę, że to rząd niemiecki jest największym sojusznikiem Putina (co nie jest co prawda bezpodstawne, ale jedynie, w przypadku SPD, z racji na ich postkomunistyczne korzenie, co mocno blokują zarówno Zieloni, jak i Liberałowie), zdrajca Morawiecki spotyka się z osobami jawnie popierającymi działania Putina i będąc gotowymi do współpracy i wsparcia, oraz lobbowania jego zbrodniczych działań wobec niepodległej, europejskiej, prounijnej Ukrainy.

Wszystko, w hipokryzji i obliczu złudnego poparcia dla Ukrainy w specjalnej uchwale Sejmu, gdzie wprost do postawy antyukraińskiej, a co za tym idzie prorosyjskiej (znowu) przyznał się tylko Braun, choć takich Braunów realnie w ławach PiS-owskich jest na pewno bardzo wielu.

O tym, że Marine Le-Pen już dawno skazała Ukrainę na wchłonięcie jej przez Rosję nawet nie wspomnę. Przypomina mi się też dwukrotna propozycja Putina (i częściowo Łukaszenki) wobec Polski, byśmy wspólnie dokonali rozbioru Ukrainy (zarówno w 2014, jak i później, już za rządów PiS). O ile pierwsza propozycja została jasno i stanowczo odrzucona, to już ta druga być może niekoniecznie. Pomijam fakt chorej nienawiści (takiej samej, jak do Niemców) wobec Ukrainy, za chociażby działania Bandery, czy pogrom polskiej ludności w lipcu 1943 roku.

I mówię to, jako wnuk osoby, która mając zaledwie 7 lat musiała uciekać z domu rodzinnego spod Lwowa, by przeżyć, będąc Polakiem na Ukrainie, gdzie siedmioletni chłopiec widział Dniestr czerwony od krwi Polaków. I co, czy to ma być powód do tego, byśmy teraz skazywali ich na to samo i ciągnęli dalej spiralę odwetu? Bo przecież pogrom Polaków z 1943 był pokłosiem tego, jak Polacy traktowali Ukraińców przez całą II Rzeczpospolitą, czy nawet jeszcze przed rozbiorami i, że polska szlachta uważała Ukraińców za to samo, co później hitlerowcy uważali, kim mają być Polacy w ich chorych urojeniach.

I takiej agendy w Madrycie przedstawicielem jest Morawiecki, agendy prorosyjskiej, antyukraińskiej i takiej, w której to wszystkie te ugrupowania, jak jeden mąż poprą inwazję Rosji (i być może Białorusi) na Ukrainę.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s