Kategorie
PILNE Polska

Adrian, czy już Andrzej?

Ciężko mi było pisać ten artykuł… Potrzebowałem 11 godzin na analizę tego, co się dzisiaj wydarzyło i jakie to ma konsekwencje i… szczerze? Nadal do końca nie wiem, co myśleć. O ile początkowo bardzo obiecująco wyglądały te ustawy (jak Izba Nadzwyczajna SN) i ogólny ogląd na sprawę (przyjęcie zdania i PiS, i .Nowoczesnej, i PSL, i Kukiza). Jednak im dalej w las, tym gorzej.

Pomysły choć dobre i na pewno zdecydowanie lepsze, od tego co oferował PiS, jednak nadal mamy do czynienia z NIEKONSTYTUCYJNOŚCIĄ tych ustaw. Czy wybór przez 3/5, czy decyzja prezydenta, to są rzeczy nie do przyjęcia, a próba zmiany Konstytucji wydaje się być ratowaniem własnej… dudy.

Kolejną sprawą jest sytuacja Dudy w takim układzie. PiS już wiadomo, że jest przeciwny i taka krytyka ustawy PiS-u na pewno dla Kaczyńskiego nie jest do przyjęcia i nie ma już wątpliwości, że to ustawka i, że na górze rozpoczęła się regularna wojna między KPRP, a Nowogrodzką. Co może też pisać przyszłość Dudy w szarych kolorach jeśli chodzi o reelekcję, bo jest raczej pewne, że jeśli w PiS-ie wygra honor Kaczyńskiego, to Duda nie będzie ich kandydatem na prezydenta w 2020 roku.

A co inni? Platforma zachowała się niestety karygodnie, jak małe dziecko. Po tym, jak mimo wszystko Prezydent Duda wycofał się z najbardziej kontrowersyjnych pomysłów, oni unieśli się dumą i nie mają zamiaru wchodzić w dyskusję, na czym na pewno znowu stracą. .Nowoczesna, jak zawsze dosyć konstruktywnie podeszła do tematu i mimo uznania niektórych propozycji za niekonstytucyjne, lub wątpliwe, jednak poszli na spotkanie, przedstawili swoje argumenty i zostały one bardziej, lub mniej, ale przyjęte przez Dudę.

Dalej mamy wiecznie zakochane w prezydencie środowisko Kukiza, które nie mówi o niczym innym, tylko o tym, jak to zwykle ich pomysły zostały wprowadzone i, że podobno jedyni słuchają narodu (szkoda, że kosztem łamania Konstytucji). Oczywiście gadka o zmianie konstytucji musiała się także pojawić, bo na ten temat dostali orgazmu. A PSL? PSL jak zwykle idzie, coś tam powie, trochę się zgodzi, ale w zasadzie jest na nie, czyli nijakość trwa. Ogólnie porozumienia brak.

Co to oznacza? Duda został sam. Nie jest za nim ani PiS, ani opozycja. Kukizowcy jako jedyni widzą w prezydencie wybawcę, ale nie oszukujmy się, są marginesem i tak naprawdę mało kto już słucha ich dywagacji na jakikolwiek temat, tym bardziej z tym brakiem spójności w zeznaniach.

Odpowiadając na tytułowe pytanie. Czy Prezydent Duda to nadal Adrian, już Andrzej, czy teraz nikt z nich? Ciężko mi nawet po takim wywodzie odpowiedzieć. Moim zdaniem jest w bardzo dziwnym położeniu. Ma za sobą Polaków i to po ruchach z lipca i dzisiejszym większość, ponad podziałami. Nie ma jednak za sobą zaplecza politycznego, bo rozwód z PiS-em stał się faktem, a Kukiz nie jest żadnym zapleczem, tym bardziej, że nie ma kapitału politycznego.

W odpowiedzi na “Adrian, czy już Andrzej?”

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s