Czyj jest Królewiec?
Zacznijmy od tego, że Królewiec, lub jak kto woli Kaliningrad absolutnie nigdy, przed 1945 rokiem do Rosji nie należał. Najpierw należał on do pogańskich Prus, następnie do Krzyżaków, później częściowo do Polski i Litwy, później do ich obojga w ramach konfederacji. Jeszcze później do Niemiec (jako eksterytorialne ziemie Prus Wschodnich) i tak trwało to latami, nawet po I Wojnie Światowej były to Niemcy. Dopiero w wyniku trzech konferencji Królewiec został przekazany w części Związkowi Radzieckiemu, a w części Polsce (Warmia i Mazury).
Przez co dzisiaj tamtejsi mieszkańcy nie mają kszty identyfikacji z Rosją, nawet przez tych prawie 80 lat rusyfikacji. Nie bez powodu dzisiaj Obwód Kaliningradzki, oddzielony od Rosji jest jedną wielka bazą wojskową, a mieszkający tam ludzie żyją w skrajnej nędzy.
Sytuacja pogorszyła sie jeszcze bardziej po wybuchu wojny. Nie mając dostępu drogą lotniczą, a teraz także lądową do Unii Europejskiej Rosjanie nie mają prawa dostać się do Obwodu Kaliningradzkiego inną drogą, niż przez Morze Bałtyckie na około (przez Morze Arktyczne). Droga lądowa przez Litwę została im zablokowana. Wszelkie towary, żywność dostarczana z Rosji, czy z Białorusi nie mogą do Kaliningradu się dostać.
Przez co teraz Rosja grozi Litwie, że to rzekomo łamie ustalenia, postanowienia i jest sprzeczne z moralnością. Rząd Litwy odpowiada jasno, że za całą tę sytuację odpowiada wyłącznie Rosja i jej agresja wobec Ukrainy. Rosja na to, także ustami samego Władimira Putina, że jeżeli nie Litwa nie ustanowi korytarza eksterytorialnego do Kaliningradu, to oni odpowiedzą siłą i w ten sposób doprowadzą transport z Rosji do obwodu kaliningradzkiego, nawet jeśli będzie potrzeba użycia broni.
Oczywiście, jeżeliby do tego doszło, to automatycznie Litwa może uruchomić całą machinę NATO-wską i rozpętać III Wojnę Światową. Do czego być może z resztą Putin dąży, bo nie ma już absolutnie nic do stracenia. Jednak to oznaczałoby śmierć dziesiątek, jeśli nie setek milionów ludzi. I oby tak się nie stało, czego sobie i Wam życzę.