Jezus w islamie
Wbrew pozorom Jezus jest wyznawany w islamie bardzo mocno, jest drugim, po Mahomecie prorokiem wedle ich religii. Nie jest w każdym razie żadnym wrogiem islamu, czy fałszywym mesjaszem. To przedostatni z posłańców boga Allaha, ważny w islamie.
Kim był Isa ibn Marjam?
Tak brzmi arabskie imię Jezusa. Według Koranu był prorokiem i zapowiedzianym wcześniej Mesjaszem stworzonym przez Allaha w łonie Maryi bez udziału mężczyzny, był jednak Bogiem lub drugą osobą chrześcijańskiej Trójcy. Ortodoksyjny islam nakazuje oddawanie czci tylko Allahowi, więc modlenie się do Jezusa przez chrześcijan uznaje za herezję.
Bóg powiedział do Jezusa: zesławszy na Ciebie śmierć, wzniosę cię do Siebie, będziesz uwolnionym od niewiernych i nad nich, aż do Dnia Sądnego będą wywyższeni ci, którzy za tobą pójdą; wszyscy do Mego powrócicie Sądu, a ja wasze sprawy rozsądzać będę.
I rzekli [Żydzi]: skazaliśmy na śmierć Mesjasza, Jezusa Syna Marii posłańca Bożego; lecz oni go nie skazali na śmierć i nie ukrzyżowali: postać pozorna ciała zwiodła ich okrucieństwa. Ci, którzy się o to sprzeczają, zostają w samych wątpliwościach, nie oświeca ich prawdziwa nauka, a tylko sposób ich sądzenia. Oni nie zabili rzeczywiście Jezusa; Bóg go wziął do siebie, ponieważ On jest potężny i mądry.
Koran, 3:48 i 4:155
Czyli tym samym traktują koniec ziemskiego pobytu Jezusa na kształt chrześcijańskiego dogmatu o wniebowzięciu Maryi. Sama Maryja (arab. Marjam) jest obok Fatimy, córki Mahometa, Asiji, żony faraona, oraz Chadidży, pierwszej żony Mahometa, jedną z najbardziej szanowanych kobiet w islamie. Marjam jest uznawana za ideał kobiety muzułmańskiej, jest posłuszna Bogu, oddana i gotowa poświęcić mu absolutnie wszystko, prowadziła pobożne i sprawiedliwe życie, pełne milczenia, modlitwy i postu. Islam, tak jak chrześcijaństwo uznaje dziewicze poczęcie Jezusa, nazywając Maryję – Marjam al-Azra, czyli „Marią Dziewicą”. według Koranu, jako dziecko została oddana na wychowanie Zachariaszowi (Zakarijji). Koran sparafrazował również opowieść o zwiastowaniu.
O, Mario! Zaprawdę, Bóg wybrał ciebie i uczynił cię czystą, i wybrał ciebie ponad kobietami światów. (…) Bóg zwiastuje ci radosną wieść o Słowie pochodzącym od Niego, którego imię Mesjasz, Jezus, syn Marii.
Koran, sura III – „Rodzina Imrana„. wersety 42, 45
Wbrew pozorom religie chrześcijańska i muzułmańska są ze sobą bardzo pokrewne. Zaryzykuję stwierdzeniem, że islam jest trzecim stopniem religii mojżeszowych, Koran to kolejna, trzecia część Testamentu Boga. Dla muzułmanów, zarówno Stary, jak i Nowy Testament także są podstawami wiary.
Dlatego tym bardziej dziwią mnie te wszystkie, odwieczne wojny religijne. Już pomijam fakt wojen między chrześcijanami innych obrządków (z resztą to samo ma miejsce w islamie). Zasadniczo nie powinny być one nazywane wojnami religijnymi, a wojnami o władzę, o wpływy, bo to o to tak naprawdę chodzi. Bóg jest tylko pretekstem do wojny, a że nie można udowodnić jego istnienia fizycznie, to najłatwiej na niego zrzucić winę.
Tym bardziej, że zarówno chrześcijaństwo, jak i islam to religie pokoju, namawiające do dyplomacji, a nie wojny (choć islam ma swoją świętą wojnę, zaczerpniętą ze starotestamentowego „oko za oko, ząb za ząb”, to zasadniczo odradza walki z drugim człowiekiem). To chrześcijaństwo definitywnie odrzuciło wizerunek Boga jako tego złego, mściwego, na rzecz Jezusa, dobrego, wybaczającego, poddającego się złu człowieka, by zbawić Świat, co z resztą judaiści zapowiadali i nadal zapowiadają.