Kategorie
Świat Na:Prawdę.

Wygazowana rewolucja w Kazachstanie

Wybuchowo rozpoczął się rok 2022 dla mieszkańców Kazachstanu, a szczególnie Ałmat. 164 osoby zginęły w zamieszkach, które wybuchły z powodu drastycznych podwyżek cen gazu pobieranego z Rosji. Premier z 34-letnim stażem ustąpił, prezydent każe strzelać.

Azjatycka Białoruś w Kazachstanie

Tyle mówi się o zamordyzmie Łukaszenki i jego oszustwach na Białorusi. Dużo mniej mówi się o azjatyckich republikach postsowieckich, typu Azerbejdżan, Tadżykistan, Turkmenistan, czy Kazachstan, gdzie demokracji nie ma, a Putin ma władze, jakie on chce.

Wszystko rozchodzi się o gaz. Tam, tak, jak u nas znacznie podniesiono ceny gazu i paliw, co spowodowało masowe protesty na ulicach Ałmat i innych miast Kazachstanu. W ich wyniku wieloletni premier, dyktator Nursułtan Nazarbajew ustąpił z urzędu i uciekł z kraju, a jego marionetka, prezydent Kasym-Żomart Tokajew wprowadził stan wojenny i poprosił o pomoc militarną Rosję i Białoruś.

Nie działają media, w tym internet, a prezydent wydał rozkaz strzelania, „tak by zabić”, traktując swoich obywateli, jak terrorystów. Takie działania popiera zarówno Rosja, jak i Chiny, Azerbejdżan, czy Białoruś. W samym Kazachstanie są już rozlokowane wojska Armenii, Białorusi, Kirgistanu, Rosji i Tadżykistanu, czyli wojska organizacji, nazywanej tzw. postsowieckim NATO pod przywództwem Putina.

Ta sytuacja na pewno w jakimś stopniu pokrzyżowała plany Putina, co do straszenia agresją i samej agresji na Ukrainę. Raczej na pewno Rosja nie zdecyduje się na atak na dwóch frontach, gdyż, jak zwracają na to uwagę komentatorzy, powstanie w Kazachstanie może pociągnąć za sobą tzw. postsowiecką wiosnę, czyli sytuację, jak z arabską wiosną sprzed 10 lat, a to już całkiem zdestabilizuje pozycję Rosji w regionie. Punktów zapalnych jest wiele, także na tle walk sąsiadów (jak Azerbejdżan z Armenią o Górski Karabach), ale i w samym Azerbejdżanie rośnie niezadowolenie z autorytarnych rządów.

Rosyjskie media już oczywiście zaczęły propagandę, że to zachodnie służby, na czele z Amerykanami są winne wybuchom zamieszek, tymczasem kazachskie władze mówią wprost o „likwidacji” niewygodnych osób. I o ile przez 30 lat niepodległego Kazachstanu chwalono kraj za bycie najbardziej demokratycznym spośród azjatyckich republik postsowieckich, tak ostatni tydzień zaprzepaścił te opinie.

Moim zdaniem społeczność międzynarodowa, a w szczególności unijna powinny zareagować ostro wobec Tokajewa (którego ustąpienia i rozpisania wolnych wyborów żądają protestujący), łącznie z sankcjami porównywalnymi z tymi nakładanymi na Łukaszenkę. Chcemy, czy nie Kazachstan de facto jest krajem europejskim (12%, czyli aż 1/8 terytorium kazachskiego leży w Europie, a spora część mieszkańców kraju, to przesiedleni w stalinowskich czasach Polacy i ich przodkowie). Putina Zachód tak łatwo nie obali, ale możemy starać się zmniejszyć jego strefę wpływów. Ukraina się bardzo mocno broni, Mołdawia także coraz odważniej mówi o staraniach, by wstąpić do Unii Europejskiej (choć tu problemem jest Naddniestrze, uznające się za niepodległe państwo, uzależnione od rosyjskich oligarchów), czy właśnie Kazachstan, który może rozpocząć przemiany w tamtym regionie Świata.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s