Dwóch premierów jednocześnie?
Otóż to! Mimo, że Fiala został mianowany, to dopóki prezydent nie mianuje całego rządu, a to ma się stać prawdopodobnie o końca pierwszej połowy grudnia. Do tego czasu zarówno Babisz, jak i Fiala będą pełnili funkcję premiera Czech.
Samo mianowanie odbyło się w wysoce covidowych warunkach. Prezydent Zeman był na wózku inwalidzkim, ogrodzony pleksową szybą, a dokument, który został przez niego podpisany został przed podpisaniem przez Fialę dokładnie zdezynfekowany. Sam Zeman, na którym niektórzy już stawiali krzyżyk, ponieważ informacje o jego stanie zdrowia były bardzo złe, to postanowił wyjść ze szpitala na własne życzenie.
Nowy rząd, to aż 5 partii, od centroprawicowych, do Zielonych. Mają 108 mandatów, w 200-osobowej izbie, co daje stabilną większość. Rząd też wydaje się być stabilny, choć między nowomianowanym premierem, a prezydentem jest spór nad kandydatem na szefa MSZ, którym ma być przewodniczący Zielonych. Główną osią sporu jest jego brak zgody na przeniesienie czeskiej ambasady w Izraelu do Jerozolimy.
Sam Petr Fiala, to profesor politologii, dawniej był szefem resortu szkolnictwa w rządzie Neczasa. Jest to polityk konserwatywny. Dystansuje się od małżeństw jednopłciowych, krytykował Europejski Zielony Ład, ale dla świętego spokoju (i wsparcia od Zielonych) uważa go za rzeczywistość, blokował udział Chin i Rosji w rozbudowie elektrowni atomowej. Dodatkowo ugrupowanie Fiali jest w jednej grupie politycznej z PiS-em, wspiera PiS w działaniach na granicy, więc, być może PiS zyska niestety kolejnego sojusznika w Unii Europejskiej. Chociaż nadzieja jest w koalicjantach Fiali (szczególnie Zielonych), którzy byli za zaostrzeniem kursu z Polską, chcoiażby przez wzgląd na Turów.
Na:Prawdę. blog 