Kategorie
Polska Na:Prawdę.

Od naturalnego poczęcia do porodu

PiS i bratnie im środowiska mają na ustach „ochronę życia od poczęcia”. Nieśmiało tylko czasem dodają „do naturalnej śmierci”. Rzeczywistość jest jednak niestety zupełnie inna i ta druga część jest tylko „z gwiazdką”. Dlaczego?

Wyrok śmierci na kobiety

Po pierwsze – właśnie dlatego. PiS wyznaje zasadę ochrony życia od poczęcia, uznając płód, jako dziecko i chcą jego prawnej ochrony. I to tylko w wypadku naturalnego zapłodnienia, przez seks i to tylko między małżonkami. W innym wypadku to nie dziecko, to „szatan”, lub „stwór z próbówki”, a nie dziecko. Z drugiej jednak strony, gdy płód nie ma żadnych szans na przeżycie, a kobieta z każdym dniem jego funkcjonowania coraz bardziej naraża się na swoją utratę zdrowia (jak całkowita utrata wzroku), lub nawet śmierci (jak Izabela z Pszczyny) to życie kobiety powinno być ratowane w pierwszej kolejności, chyba, że ta zażyczy sobie inaczej.

Po narodzinach, jakimś cudem szczęśliwych dla matki (niekoniecznie dla zdeformowanego, nieuleczalnie chorego dziecka) państwo ma tę dwójkę (lub trójkę, licząc z ojcem) w dupie. Wtedy ochrona życia się już nie liczy, a dziecko może sobie bez problemu już umierać, bo się urodziło, w imię zasady (jakże chorej i zdezaktualizowanej przez Nowy Testament), że „cierpienie uszlachetnia”. Dla mnie to zwyczajne powodowanie śmierci niemowlaka ze szczególnym okrucieństwem i znęcanie psychiczne nad matką. Czyli rząd uprawia dzieciobójstwo i przemoc płciową. To taka nowa forma pozostawiania noworodka w górach, na pastwę losu i kamienowania kobiet, także ostro krytykowana przez Jezusa. Dlaczego o nim już dwa razy wspomniałem? A no dlatego, że te szuje powołują się ciągle na Niego i Jego naukę.

Jestem liberałem, więc dla mnie socjal to zło, jednak są przypadki, w których z oczywistych sposobów trzeba pomóc dziecku. Choć w minimalnym stopniu powinno kierować do takich rodzin fundacje, które stale, z datków powinny finansoawać ochronę, opiekę i leczenie, a także pomoc psychologiczną tak, by, gdy dziecko ma dwoje rodziców, by jedno mogło w spokoju o byt rodziny pracować, gdy tylko jest to możliwe. W obecnym wypadku, gdy socjal jakiś istnieje, to właśnie dla takich ludzi jest najbardziej wskazany i pomoc od państwa takiej rodzinie potrzebna.

Wszyscy mamy w pamięci obrazki z ostatniej sejmowej „debaty” nad zbrodnią Kai Godek, mamy także w pamięci obrazki z protestów po spotkaniu TK Przyłębskiej. Mam nadzieję, że pamiętamy także protest w Sejmie matek osób niepełnosprawnych. Arogancja, szczucie, nieludzkie traktowanie to są najłagodniejsze słowa, jakie przychodzą mi na myśl, gdy te zdjęcia oglądam, bo zachowanie takie jest arcy karygodne. I nigdy nie powinny mieć miejsca w XXI wieku.

Przygraniczny, polsko-białoruski obóz koncentracyjny dla uchodźców

To po drugie. To kolejny przykład tego, że w Polsce chroni się jedynie życie „poczęte”. Nie liczy się nic dalej. Schorowani ludzie w różnym wieku, od niemowlęcia, po osoby starsze mogą, bez mrugnięcia okiem władz być traktowane gorzej, niż obozowicze w Auschwitz. Tak! Obozowicze w Auschwitz byli też skazani na pewną śmierć, może mniej ludzkimi warunkami, ale nawet oni przed zagazowaniem w komorze dostawali codziennie posiłek. Marny, bo marny, ale dostawali. Tutaj nawet białoruska strona tego obozu zachowuje się lepiej, choć są podejrzenia, że uchodźcom jest podawana zatruta żywność przez służby Łukaszenki, więc też niekoniecznie. Po stronie polskiej władze nie robią absolutnie nic. Gdyby nie zaangażowanie zastraszonych przez władze i innych obywateli w pomoc w postaci ciepłych posiłków i ubrań, to byłaby to naprawdę katastrofa człowieczeństwa.

I nie, Unia Europejska nie popiera takich działań. Owszem, popiera ochronę granic (w końcu to granica UE), ale jest totalnie przeciwna push-backom, braku dostępu mediów, lekarzy i organizacji pozarządowych do tego terenu. Także i swojego dostępu, tak, by strażnicy z innych państw członkowskich mogli tam przebywać.

Budowa muru na granicy człowieczeństwa powinna odbyć się od strony granicy z Niemcami, byśmy mogli odgrodzić się od cywilizowanego, chrześcijańskiego i ludzkiego świata. My jesteśmy po stronie zwierząt, nieczułych drapieżników łasych na władzę. Urządzanie łapanek na ludzi, to specjalizacja nazistów, a polska straż graniczna to powiela. Niestety. Ci ludzie mogą bez problemu umierać, w końcu nie są dziećmi poczętymi. To chore.

Tracimy ponad 1,6 miliarda złotych na coś, co i tak nie będzie skuteczne, a i zaburzy naturalną wędrówkę zwierząt, które nie uznają czegoś takiego, jak jakiekolwie granice (bo są mądrzejsze). Ponadto co po kryzysie? Rozmontowujemy mur, bo nie będzie potrzebny, a i wizerunkowo już nie będzie taki fajny, na przykład, żeby pomóc Białorusinom uciekającym przed reżimem Łukaszenki? To kolejne koszty.

Tym ludziom na granicy należy natychmiast po schwytaniu najpierw pomóc, nakarmić, napoić i ubrać, następnie zweryfikować i albo dać azyl, albo deportować i to nie na Białoruś, a do kraju pochodzenia. To jest tak proste, tak ludzkie i przede wszystkim tak skuteczne, bo wytrąci z rąk Łukaszenki solidny argument, że to Polska zachowuje się bardziej nieludzko od niego.

Tak właśnie w Polsce wygląda ochrona życia. Jest ona tylko przez pierwsze 9 miesięcy życia płodowego. Życie ludzkie dla nich nie ma żadnego znaczenia, no chyba, że propagandowe i finansowe, ale to żaden szacunek, żadna pomoc.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s