Kierowcy z Unii Europejskiej dokonali Brexitu.
Zamknięte stacje paliw, a te otwarte racjonują paliwo, niczym Polska za PRL. To opis sytuacji w Lesotho, byłej brytyjskiej kolonii? Nie, to sytuacja na Wyspach. W zeszłą niedzielę litr benzyny bezołowiowej na brytyjskich stacjach kosztował 7,32 PLN (1,37 funta).
Co się stało, że tak się dzieje? Po Brexicie z wysp wyjechali kierowcy z Unii (w tym masa Polaków), bo było tam za drogo, a i procedury były dość skomplikowane, więc Europejczycy woleli przenieść się np. do Niderlandów. Za to Brytyjczycy nie garną się do zawodu kierowcy, który zwyczajnie się nie opłaca. Przez to wszystko nie ma kto rozwozić paliw po stacjach paliw, ale także i coraz częściej żywności i artykułów pierwszej potrzeby.
Wszystko to spowodowało, że Brytyjczycy biją się na ulicach o paliwo, wykupują towary w sklepach na potęgę. Najgorzej mają się służby mundurowe i usługi zdrowotne, które muszą jakoś dotrzeć do potrzebujących. I tak, jak jestem zwolennikiem odchodzenia od samochodów, na rzecz komunikacji zbiorowej, lub rowerowej, tak oczywiście są zawody i potrzeby, które wymagają użycia samochodu, więc te paliwa są im potrzebne.
Brakuje ponad 100 tysięcy kierowców, wliczając w to 25 tysięcy tych, którzy byli obcokrajowcami i wyjechali. Dlatego w dostawach paliwa pomaga wojsko, jednak to nie spełnia wszystkich oczekiwań. Sytuacja ma się na pewno rozwiązać, jednak specjaliści podkreślają, że nie stanie się to raczej przed końcem 2021 roku.
I teraz refleksja. Dla wszystkich tych, którym marzy się rozbicie Unii Europejskiej, lub chociaż wyjście Polski z UE, powiem jedno: Gdybyśmy wyszli, to to, co stało się w Wielkiej Brytanii stałoby się w Polsce do wielokrotnej potęgi. Może nie spedycyjnie (chociaż Ukraińcy na pewno po wyjściu Polski z UE masowo wyjeżdżaliby z Polski na zachód, lub południe), ale z brakiem towarów, z galopującą inflacją (przy której obecna, zdecydowanie za wysoka byłaby niczym). Dlatego zastanówmy się dwa razy, a następnie walnijmy w głowę czymś mocnym, zanim pomyślimy, że lepiej byłoby Polsce poza Unią.
Na:Prawdę. blog 