Wiemy, że niewiele wiemy, choć znamy już prawdopodobnych 2 z 3 koalicjantów, lecz nie wiemy, czy to będą partnerzy CDU, czy SPD.
Pierwsze sondażowe wyniki pokazały dokładny remis wyników: 25:25 (CDU z SPD) z mandatowym wskazaniem na pierwszą. Drugi sondaż, dla ZDF wskazywał jednak zwycięstwo socjaldemokratów. Aktualizacja ok. 19:00 pokazała już w obydwu sondażach zwycięstwo mniejsze, lub większe dla socjaldemokratów. W każdym wypadku, względem pierwszego exit-pollu tracą Zieloni i AfD, a zyskuje FDP.
SPD – 24,9%
Sondaż dla telewizji ARD
CDU/CSU – 24,7%
Zieloni – 14,8%
FDP – 11,2%
AfD – 10,3%
Lewica – 5%
SPD – 25,8%
Sondaż dla telewizji ZDF
CDU/CSU – 24,2%
Zieloni – 14,7%
FDP – 11,8%
AfD – 10,1%
Lewica – 5%
Jest to 0,2 p.p., lub 1,6 p.p. przewagi dla SPD. Mimo to, SPD wcale nie musi tworzyć rządu. Są dwie prawdopodobne opcje: albo koalicja świateł ulicznych (SPD–FDP–Zieloni), albo koalicja jamajska (CDU–Zieloni–FDP). Po pierwszych sondażach pewnym koalicji mogło być tylko FDP, teraz są to już Zieloni i FDP, to oni muszą szukać sobie największego koalicjanta. Nadal możliwa jest „wielka koalicja”, czyli sojusz CDU i SPD, czyli tzw. wielka kontynuacja.
Kim są kandydaci na kanclerza?
Armin Laschet to obecny kanclerz Nadrenii-Północnej Westfalii, ma 60 lat, był europosłem. Jest naznaczony przez Angelę Merkel. Oznacza to, że jego polityka będzie kontynuacją poprzedniczki. Ostatnio zasłynął z wpadek, co spowodowało spadek poparcia dla CDU, jednak Laschet konsekwentnie odrabiał straty, co jak widać, udało mu się.
Olaf Scholz to obecny wicekanclerz Niemiec, ma 63 lata. Przejął partię po Martinie Schulzu, będąc wcześniej sekretarzem generalnym SPD. Jeszcze 2 miesiące temu jego partia borykała się z fatalnymi wynikami. SPD było w sondażach na 4. miejscu, tuż za FDP. Swoimi mowami i pomysłami, a także gwarancją kontynuacji polityki Merkel odzyskał zaufanie Niemców.
Mnie osobiście cieszy najbardziej wysoki wynik FDP, jako solidnej partii ultraliberalnej. Martwi trochę spadek Zielonych, którzy mogli solidnie zastąpić SPD w rządzie. Jedno jest pewne. Jeśli dogadają się, to obydwie będą na pewno tworzyć rząd, co dla Polski będzie fatalną informacją (co mnie bardzo cieszy), a dla Unii Europejskiej będzie to informacja bardzo dobra i sygnał, że koniec unijnej koalicji chadecko-socjalistycznej jest bliski i, że nadchodzi mocna koalicja zielono-wolnorynkowa. SPD bardzo chce Zielonych w koalicji, oni natomiast nie za bardzo chcą socjaldemokratów w rządzie, który będą tworzyć i wolą chadeków, podobnie FDP. Wielu z resztą nie wyobraża sobie sojuszu wolnorynkowych liberałów z socjaldemokratami (to tak, jakby w Polsce rząd tworzyły .Nowoczesna/UED z SLD). Nie jest pewna chęć sojuszu Zielonych z FDP, którzy mają wiele sprzecznych interesów, jednak dla dobra Niemiec mogą się dogadać. Jeśli tak się nie stanie, niewykluczona jest stara-nowa „wielka koalicja”. Osobiście liczę na jamajską koalicję, która będzie najbardziej rozwojową dla Niemiec, z nutką stabilizacji i powolnym przyzwyczajaniem się nowych koalicjantów do siebie nawzajem tak, by być może współrządzić już bez CDU po wyborach w 2025 roku.
Na wyniki poczekamy jeszcze parę dni, na nowy rząd prawdopodobnie kilka tygodni, lub miesięcy (być może orędzie noworoczne na 2022 rok ogłosi jeszcze Angela Merkel). Po wszelkie aktualizacje w sondażach, pierwsze cząstkowe wyniki z lokali wyborczych i wyniki oficjalne, czy w końcu samo utworzenie nowego rządu zapraszam na fanpage na Facebooku.