Kategorie
Na:Prawdę. archiwum Świat

#NaPrawdę Talibowie uchodzą za tyranów

W ostatnim czasie bardzo dużo mówi się o sytuacji w Afganistanie. I słusznie, bo jest o czym. A dlaczego? Bo mamy do czynienia z bezprecedensowym przejęciem tam władzy przez radykalnych islamistów, zwanych Talibami, którzy, na wzór Iranu chcą ponownie wprowadzić tam, znany już z końcówki XX wieku system dyktatorski – prawo Szariatu.

W ostatnim czasie bardzo dużo mówi się o sytuacji w Afganistanie. I słusznie, bo jest o czym. A dlaczego? Bo mamy do czynienia z bezprecedensowym przejęciem tam władzy przez radykalnych islamistów, zwanych Talibami, którzy, na wzór Iranu chcą ponownie wprowadzić tam, znany już z końcówki XX wieku system dyktatorski – prawo Szariatu.

Wszystko zaczęło się dawno, dawno temu… To może pominę, bo historia XX wieku w Afganistanie jest strasznie zawiła, a na udziałach w nim stracił zarówno Związek Radziecki, jak i już też raz Stany Zjednoczone. Po ataku na WTC Amerykanie postanowili zrobić porządek w Afganistanie i ukrócić terroryzm, także Talibów.

Ingerencję zarządził prezydent Bush Jr. Wszystko było dobrze, władze zostały demokratycznie wybrane, nastąpiła odwilż arabska, do tego stopnia, że kobiety mogły iść do pracy, na studia, pojawiły się w studiach telewizyjnych i radiowych, a nawet… dostawały się do polityki. Głównie to miało miejsce w Kabulu i innych większych afgańskich miastach, bo na wsiach i w mniejszych ośrodkach wpływy nadal mieli Talibowie, ale jednak jakoś to funkcjonowało.

Nagle Trumpowi, w zeszłym roku przyszło na myśl, żeby z Afganistanu się wycofać, bo w sumie trwanie wojny nie ma już sensu. I nawet miał w tym rację, bo 20 lat wojny, gdy Afgańczycy walczyć już nie chcieli, było zbędne. Tylko, że Trump ogłosił to z ogromnym, bo ponad rocznym wyprzedzeniem, przez co Talibowie mieli idealną okazję do tego, by mieć czas się przygotować do powrotu do władzy. I tak się stało.

Gdy Amerykanie zaczęli się wycofywać (ostatnie wojska amerykańskie miały wyjechać z Afganistanu 31 sierpnia, lub najpóźniej 11 września – w 20. rocznicę ataku na WTC), Talibowie zaczęli pokojowe przejmowanie władzy i, zbrojne przejęcie Kabulu – stolicy Afganistanu. Udało im się, ponieważ władze i żołnierze rządu nie protestowały, a prezydent Ghani uciekł do Tadżykistanu.

I co teraz? Islamska Republika zostanie przekształcona w Emirat. Na razie p.o. prezydenta jest Amrullah Saleh, ale już de facto emirem Afganistanu został przywódca Talibów – Hibatullah Achundzada. Kobiety zostały wyrzucone z życia publicznego, zakazano aborcji, wprowadzono prawo na podstawie prawa Koranu. Wszelkie prawa i wolności obywatelskie zostały odebrane. Po raz kolejny Zachód przegrał, niestety.

Teraz czas na ewakuację, zarówno członków i partnerów NATO (w tym Polaków), jak i naszych, afgańskich współpracowników. Eksperci są podzieleni, co do fali uchodźców. Niektórzy twierdzą, że ci, którzy wylecą NATO-wskimi samolotami, to będą wszyscy, którzy będą chcieli uciec, część natomiast twierdzi, że zacznie się masowa emigracja. Ja skłaniałbym się przy pierwszej opcji. No chyba, że represje będą tak duże, że ludzie będą jak żywe pochodnie, jak w Syrii. Zobaczymy, póki co wojna w Afganistanie się skończyła.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s