Kilka dni temu doszło do wielkiego porozumienia południowo-wschodniego europejskiego Świata. Grecja dogadała się z Macedonią o jej nazwę. Według Hellenów to Grecy są spadkobiercami Macedonii Aleksandra Wielkiego, gdyż większość historycznego terytorium Starożytnej Macedonii obejmuje tereny dzisiejszej Grecji. I to od momentu powstania nowożytnego państwa na północ od Grecji było powodem sporu, gdyż to nowe państwo nazwało się Macedonią i flagę miało wzorowaną na tej starożytnej (szesnastopromienne Słońce).
Po pierwszych negocjacjach wyrzucono z flagi 8 promieni, a oficjalna nazwa Macedonii to Była Jugosławiańska Republika Macedonii. Jednak to nadal nie podobało się Grekom i blokowali oni wejście „wroga” do Unii Europejskiej i NATO. Rozwój kraju był ważniejszy i tak rząd w Skopje zdecydował o zmianie nazwy na Macedonię Północną.
Jak widać, w czasach pokoju wojenki toczą się o takie błahostki historyczne i tożsamościowe. Jakby była różnicą, że tereny obecnej Macedonii zamieszkują Słowianie, a 2 tysiące lat temu były to osoby innego pochodzenia (właśnie helleńskiego według Greków).
I tu dochodzimy do tego, czym jest naród. Osobiście nie widzę w tej sprawie obiektu sporu. Skoro Macedonia leżała geograficznie na terenie dawnej Macedonii, to jest to Macedonia, nawet jeżeli obecna Macedonia (Północna) to około połowa terytorium starożytnej wersji. I nie ma znaczenia, że inne ludy mieszkają obecnie na tych terenach. Inną kwestią jest sama idea południowych Słowian, którzy to, niczym plemiona afrykańskie nie potrafią dogadać się między sobą, przez wymieszanie „plemion”.
Stąd stałe rozdrabnianie się tamtego terenu (choć od Kosowa sprawa na szczęście przycichła). Z jednej strony istnienie Jugosławii było błędem, gdyż to ludzie bardzo kłótliwi, nawet między sobą (i wcale tu nie chodzi o jakąś tam narodowość) i w sytuacji jednego, nawet federacyjnego państwa dochodziłoby do wojen, to z drugiej takie rozdrobnienie powoduje biedę tamtego regionu i brak jakichkolwiek perspektyw na przyszłość dla mieszkańców, którzy jakością życia i płac są daleko w tyle za resztą Europy. A przez swoją kłótliwość ciężej im wejść do Unii Europejskiej, która im bardzo by pomogła.
Wracając na koniec do tematu, witamy nowe/stare państwo, czyli Macedonię Północną. I oby więcej tego typu sporów nie było, bo wszyscy jesteśmy ludźmi i przynależności, i nazwy nie mamy w genach, a mamy ją tam, gdzie chcemy mieszkać.
Na:Prawdę. blog 