„Uchodźcy”… te słowo zostało już chyba odmienione przez wszystkie przypadki nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Ale nigdzie tak, jak w Polsce nie brzmi to tak haniebnie. Kraj, który w czasach renesansu był wzorem tolerancji i multikulturowości, gdzie Polacy stanowili mniej niż połowę społeczeństwa Rzeczpospolitej, teraz mniej więcej taki odsetek chce przyjąć uchodźców, w sytuacji, gdy ich nieprzyjęcie oznaczałoby wyjście z UE. To chore.
PiS, partia odwołująca się do katolicyzmu, do wartości chrześcijańskich ewidentnie im neguje. Tym bardziej widać to dzisiaj, w dniu Ciała i Krwi Pańskiej, które odwołuje się, jak najbardziej do idei dzielenia się z potrzebującymi tym, czego mamy nadmiar, lub chociaż tym, co mamy więcej od tych, co nie mają nic.
Księża powiedzieli w większości wprost co o tym myślą i po latach milczenia wreszcie zabrali właściwy, chrześcijański, zgodny z doktryną papieską głos. Mam nadzieję, że to tylko krok do wypowiedzenia posłuszeństwa kościoła wobec PiS-u.
Mam nadzieję, że na tym się nie skończy i chociażby przy okazji Bożego Narodzenia będzie miało już to właściwy efekt i prawidłowo zadziała nie tylko na samorządy i opozycję, ale i także bezradnie rządzących naszym państwem.
Na:Prawdę. blog 