Kiedyś Kościół Katolicki wspierał Polaków i był dla nich ostoją, jak chociażby za czasów PRL, jednak to się zmieniło. Polacy dostali wolną Polskę, a dostojnicy kościelni chcieli zagrabić „swoje” ziemie utracone. Pytanie tylko, po co, skoro i tak jej nie uprawiają. Jednak ci mniej inteligentni bezrobotni i robotnicy, a także rolnicy, którzy są tradycjonalistami mocno zostali przy mocnej wierze nie tylko w Boga, ale i w Kościół Powszechny, a także.. i tu nie dziwi, łyse bojówki kretynów spod budki z piwem, jak wszelkiej maści ONR-owcy, Młodzież Wszechpolska i inne tego typu badziewie.
Dotąd dosyć jasno Kościół popierał takie zachowania, a także mocno popierał PiS. Ostatnio jednak Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskup poznański Stanisław Gądecki napisał list, w którym stanowczo potępił i zakazał łączenia nacjonalizmu, faszyzmu i nazizmu z krzyżem, który jest symbolem pokoju, równości i pojednania, a nie zwalczania innowierców i nienawiści.
Jednak jest pewien element i tutaj, sytuacja bardzo świeża, bo z dzisiaj. Będąc na mszy (jak na wierzącego w Boga, nie w Kościół przystało w święto kościelne), nasłuchałem się o targowicy, która dzisiaj ma swoje następstwo w totalnej opozycji, która jeździ do Brukseli (która ma bardzo często sprzeczne z polską racją stanu interesy) i blokuje natchnione przez Boga ustawy z PiS-u. Mój śmiech był nieoceniony, a były osoby, które wyszły.
I to jest najgorsze, ponieważ szerzenie takiej propagandy, nawet na dużej, bardzo rozwiniętej wielkopolskiej wsi może bardzo wpłynąć na światopogląd tych bardziej niedouczonych osób, a księża to potrafią, w końcu są tego uczeni, by „ewangelizować” społeczeństwo.
„Politykowanie” w kościele to rzecz bluźniercza, ponieważ to zawód zaufania publicznego, a poza tym, wiara nie ma poglądów i wierzyć może ktoś, kto popiera PO, .Nowoczesną, czy nawet Razem, bo zgadza się z ich poglądami gospodarczymi, wiara nie jest zarezerwowana dla PiS-u.
I jeśli podrzędny księżulek sprzeciwia się słowom swojego zwierzchnika z arcybiskupstwa, czy nawet papieża, który wzywa Polaków do pojednania to jest czyste bluźnierstwo i taka osoba powinna wstąpić do PiS-u, a nie do seminarium, bo jak każda religia (także Islam) nawołuje do pokoju i wspólnoty, a nie do nienawiści szerzonej tym bardziej ze świątyni.