Kampania ksenofobii, szowinizmu, rasizmu, nacjonalizmu i izolacjonizmu kontra kampania po francusku, tak zatracona od lat, oparta na wolności, równości i braterstwu. To kampanie kandydatów na prezydenta drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji: Marine Le Pen i Emmanuela Macrona.
Mamy do czynienia ze skrajnymi kampaniami. Obydwie okazały się być skuteczne, chociaż to pierwsza taka kampania, w której mieliśmy do czynienia z czterema równymi sobie, głównymi graczami.
Ale trzeba też obalić mity tej kampanii. Według Polaków (szczególnie tej mniej wykształconej, szczekającej części) uchodźcy i zamachy to był główny temat tej kampanii. A g…uzik prawda. To była gospodarka. I tu podobnie, jak w przypadku Wielkiej Brytanii i Brexitu, to nie imigranci islamscy nie byli głównym tematem i powodem do radykalizmu, a… Polacy. Tak, to Polacy, którzy zabierają Francuzom pracę, bo pracują za pół darmo, jak niewolnicy. To bezrobocie rzędu 10% (które dla Francuzów jest ogromnym odsetkiem, bo tam normą jest 5-6%).
To także kolejne redefiniowanie religijności, która znów wyszła na główny plan, jednak nie była warunkiem do głosowania. Bo Francuzi byliby gotowi nawet wybrać muzułmanina i nie dziwię się, bo to żadna różnica, to też człowiek taki sam, jak chrześcijanin, czy ateista.
Imigranci to dalszy temat kampanii prezydenckiej. A dlaczego? A no dlatego, że to dla Francuzów żadna nowość, od zawsze mieli z tym do czynienia, jako mocarstwo kolonijne. Znowu udowadniają, że najbardziej boją się ludzie tego, czego nie mają i nie widzą.
Macron wygrał, bo chce bliższej Unii, która jest potrzebna, bo inaczej Europa jako kontynent stanie się najbiedniejszym, poza Afryką kontynentem na świecie, za chwilę prześcignie nas nawet Ameryka Południowa, Europa jako mały kontynent nie może być rozdrobniona, musi się konsolidować.
Nacjonalizm ponadto prowadzi zawsze do wojen, więc należy o tym pamiętać i nie popełniać błędów z przeszłości, bo to doprowadzi tylko do ogromnej, niepotrzebnej tragedii, bo znowu jakiemuś narodowi będzie się wydawało, że to ich naród jest najlepszy.
Na:Prawdę. blog 