1984 lata temu, w dniach 3-5 kwietnia dokonał się dotychczas największy przełom w historii świata. Żyd z Nazaretu, kolebki Judaizmu, został zabity w Jerozolimie, stolicy Judaizmu. Już wtedy było raczej pewne, że to oznacza rozłam i, że większość Żydów zostanie przy swoim, nadal czekając na Mesjasza. Chociaż ostatecznie dopiero 30 lat później, po śmierci pierwszego papieża, Piotra ten rozłam dokonał się ostatecznie.
Tylko czy jest za co winić Żydów za wszystko, jak to do dzisiaj (mimo upływu prawie 2 tysięcy lat od tego wydarzenia) się dzieje? Ci, którzy mieli uwierzyć, to w to uwierzyli i zostali Chrześcijanami. I i II wiek n.e. nazywano czasem mesjaszy, ponieważ poza Jezusem było jeszcze kilku, którzy wieszczyli się, jako pomazańcy boży.
Niewiele brakowało, a modlilibyśmy się dzisiaj do mojego imiennika, niejakiego Szymona bar Kohba (vel. ben Kosiba), który wzniecił powstanie żydowskie, co doprowadziło do zniszczenia Świętego Miasta i do ograniczenia autonomii Judei.
Zarzuty te nie pojawiały się dopiero za Hitlera, a wcześniej, w średniowieczu już Żydzi (co ciekawe poza Polską) byli prześladowani, dlatego, że uprawiali lichwę, zakazaną w Chrześcijaństwie, przez co dorabiali się majątków. Dlatego też dzisiaj nie ufa się bankom, które zarabiają na pożyczaniu pieniędzy (w czym nie ma oczywiście nic złego, bo biznes, to biznes), ale przecież wtedy biznes był dziełem szatana.
Ciemnogród trwający wiele lat, powodujący łatwe manipulowanie ludnością, która nie miała praktycznie żadnego wykształcenia powodowała to wszystko. Do dzisiaj to widać wśród ludzi słabiej wykształconych, to oni w większości mają bardziej konserwatywne poglądy i boi się zmian, bo ich nie zna, a też trudniej takiej osobie przyswoić nową wiedzę.
Jezus, Maryja, Józef to była żydowska rodzina, Jezus został obrzezany i pochowany w obrządku żydowskim i chociaż nie mówię, byśmy kochali Żydów, to należy im się szacunek, jak każdej religii, tym bardziej, że to „religia-matka” i Chrześcijaństwa i Islamu.
Zarzuca się, że Jezusa zabili Żydzi. Owszem, ale Piotra zabili Rzymianie, a jednak to kolebka Chrześcijaństwa i przez 500 lat bez przerwy papieżami byli Włosi. Gorliwość zawsze prowadzi do hipokryzji, o czym już wielokrotnie wspominałem, bo to nie tylko hipokryzja narodowościowa, ale i religijna. Niestety to niszczy to, co piękne i w państwach i religiach/