Kategorie
Świat

Sportowe starcia z zamachowcami

Maraton w Bostonie, Letnie Igrzyska Olimpijskie w Monachium, zamach na piłkarzy BVB, czy jedno z miejsc zamachu w Paryżu z listopada 2015 to wszystko zamachy na sportowców i wykorzystanie sportu do gier polityczno-społeczno-religijnych w ostatnim czasie. Kiedyś głównym motywem sportu były: krew, pot i łzy. Teraz to odnosi się niestety do takich chwil.

Pierwszy i dość tragiczny przypadek, to zakłócenie tzw. pokoju olimpijskiego w Monachium w 1972 roku. Zamachowcy palestyńscy zaatakowali reprezentację Izraela, przez co zginęło 11 osób. Podobnie było 24 lata później, w Atlancie, gdzie w zamachu wykonanym przez frustrata giną 2 osoby, a 111 zostało rannych.

Następne zamachy, to atak na Sri Lankę. W 2008 roku w maratonie w Kolombo zginęło 15 osób, a 100 poniosło rany, rok później w Pakistanie reprezentacja Sri Lanki w krykieta zostali zaatakowani. W zamachu zginęło 6. policjantów, 2 cywilów, a trener drużyny i część reprezentacji została ranna.

I ostatni przykład, także z maratonu, tym razem w Bostonie, sprzed 4 lat, w którym zginęły 3 osoby, a ponad 140 zostało rannych. Warto też wspomnieć o tym, jak pod Stade de France 13 października 2015 roku dokonano jednego z zamachów paryskich właśnie z tego dnia, w których zginęło 130 osób. Tylko dzięki służbom zamachowcom nie udało się dotrzeć na sam stadion, bo ogrom tragedii mógłby być zdecydowanie większy.

I we wtorek został zaatakowany autokar z piłkarzami Borusii Dortmund, którzy szykowali się na mecz Ligi Mistrzów z drużyną z Monako. Dzięki temu, że jechali opancerzonym autobusem tylko Marc Bartra został ranny. Niestety jednak doszło do dość ciężkiego złamania ręki.

Jak widać zamachy na sportowców wynikają z różnych powodów. Są to i powody wojen między narodami i religiami, są to „idealne” chwile do ataku, bo wokoło jest pełno ludzi, co prawie udało się zamachowcom w Paryżu. Ostatnio „popularne” są ataki na tym samym tle, jak reszta ataków na Zachodzie, czyli przez osoby powiązane, lub inspirujące się ISIS.

Chociaż do końca nadal, w przypadku zamachu w Dortmundzie nie wiadomo, czy z zamachem miały związek osoby powiązane z ISIS, czy bojówki antyfaszystowskie, które także ostatnio dochodzą do głosu. Warto przypomnieć, że w ostatnich latach między antyfaszyzmem, a faszyzmem nie ma żadnej różnicy, a wszystko może prowadzić niestety do zła, które pojawiło się w postaci II Wojny Światowej. Warto się nad tym pochylić.

W odpowiedzi na “Sportowe starcia z zamachowcami”

Z ostatniej dekady można jeszcze wspomnieć o ataku terrorystycznym na reprezentacje Togo z 2010 roku. Świetny artykuł 😉

Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s