Kategorie
Polska

35 lat i 35 wersji historii o stanie wojennym.

Ilu Polaków, tyle poglądów na wszystko, także na taką tragiczną sprawę, jaką był wybuch stanu wojennego w Polsce. Jedni mówią o katastrofalnych skutkach i niepotrzebnym zamieszaniu wywołanym przez Jaruzelskiego, inni o tym, że było to potrzebne, ale niekoniecznie z takim skutkiem i rozlewem krwi, inni zaś, broniąc ówcześnie rządzących, że nie było innego wyjścia, ponieważ Związek Radziecki napadłby na nas prędzej, czy później, co jest mało prawdopodobne, ponieważ upada najmocniejszy mit propagatorów tej tezy, a mianowicie to, że żołnierze radzieccy stali pod granicą. Owszem stali, jednak robili to już zaraz po zakończeniu II Wojny Światowej, a co więcej ogromna rzesza wojsk stacjonowała w Polsce.

Polska słynie z podziałów i mówienia „nie, bo nie”. Jednak każda obrona i nastawienie się na dobre imię i skutki tego, co stało się 13 grudnia 1981 roku jest niewłaściwe, tak samo, jak to, że nie rozliczono się z autorami stanu wojennego. generałami Jaruzelskim i Kiszczakiem, którzy do śmierci wykorzystywali brak stanowczości sądu w tym, by skazać ich korespondencyjnie, mimo ich choroby, która dopiero pod koniec była realna, nieudawana.

A dlaczego o tym piszę, o tych podziałach, o różnych zdaniach? Ponieważ to samo dzieje się z ludźmi, którzy dzisiaj się swoiście przemieszali, wrodzy sobie wtedy Macierewicz i Piotrowicz mówią jednym, antydemokratycznym głosem, a Święcicki, czy Śledzińska-Katarasińska, którzy są oskarżani o współpracę z PZPR, czy SB idą razem dobrym głosem z Wałęsą, czy Frasyniukiem. To samo tyczy się ludzi, którzy tak mocno chcą rozliczenia już nieżyjących zbrodniarzy, co samo w sobie jest już zbrodnicze, bo to Bóg już ich osądza, a sami nie są czyści i nie ma żadnych dowodów na pomoc we wczesnej Solidarności Jarosława Kaczyńskiego, a są podejrzenia o podpisanie lojalki.

To także ważne teraz, ponieważ coś będzie trzeba zrobić z „elitami” PiS-u, które po skończeniu swojego nierządu, powinny zostać pociągnięte bezwzględnie do odpowiedzialności, a Polacy niestety mają skłonność do tego, by ulegać i dawać drugą szansę, jak po upadku komunizmu, czy po zakończeniu pierwszych rządów PiS, po których w więzieniu powinni się znaleźć Ziobro, Kamiński i Macierewicz. Teraz ta lista się wydłuża, ale powyższe nazwiska już się dublują.

Liczę na to, że przebudzenie opozycji da do myślenia Polakom i ruszy ich do urn, czy to w 2019, czy oby wcześniej, bo może już w 2017, o ile będzie to Nam, „gorszemu sortowi” dane, jak 4 czerwca 1989.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s