Antoni Macierewicz, niegdyś twarz KOR-u, pierwszy odważny, który postanowił postawić się socjalistycznemu rządowi PZPR, przez osobę, która na siłę próbowała udowodnić czołowym członkom Solidarności, że na pewno współpracowali ze Służbami Bezpieczeństwa. Niestety już na starcie muszę stwierdzić – przyganiał kocioł garnkowi, ponieważ to samo można zarzucić Macierewiczowi, też tyle samo jest na to dowodów, co na Solidarnościowców.
Później dał się poznać, jako zawziętego likwidatora WSI i, choć wtedy podlegał Radosławowi Sikorskiemu i jako wiceminister obrony narodowej dokonał tej likwidacji, jednak bardzo często był sobie „sterem, żeglarzem i okrętem”.
Jednak początek apogeum jego działalności przypada na okres po kwietniu 2010 roku. Osoba, która uciekła ze Smoleńska, zamiast udzielić wsparcia rodzinom ofiar, by pomóc przy ogarnięciu tej wyjątkowo smutnej sytuacji postanowiła zwyczajnie, ot tak zjeść obiad i uciec pierwszym pociągiem, zamykając się na świat przez całą drogę w Rosji.
A potem już było tylko gorzej. Pomoc przy ochronie krzyża smoleńskiego stojącego na Krakowskim Przedmieściu, aż do sytuacji, gdy próbował obalić raporty Anodiny i Millera, które jasno objaśniły każdą ze stron winnych katastrofie. Tutaj zaczął się festiwal pomysłów i teorii Macierewicza. Od wybuchów, spisku Tuska z Putinem, trotylu rzekomo znajdującego się na pokładzie samolotu, sztucznej mgły, pancernej brzozy.
Teraz doszliśmy do momentu, gdy został ministrem obrony narodowej. Przy pomocy przejętej prokuratury może dojść do kuriozalnego, psychopatycznego testu, gdzie kupując podobny model tupolewa i montując brzozę chcą sprawdzić szkody. Ponadto nepotyzm i cyrk z zatrudnieniem młodziutkiego Edmunda i niedouczonego aptekarza Misiewicza i akcji z Caracalami i kolesiostwem w załatwieniu Black Hawków. Aż do kolejnych tragedii, bo Antoni Macierewicz jest współodpowiedzialny za ból rodzin ofiar smoleńskich, które teraz zaczną przeżywać przez ekshumacje.
Podsumowując, mieliśmy już na stanowisku ministra obrony narodowej psychiatrę, teraz mamy jego pacjenta. To smutne, że osoba, która jest wpisana w książkach od historii, jako bohater opozycji PRL stał się wrogiem demokracji III RP i największym spiskowcem w czasach, gdy Polska jest wolna.
Na:Prawdę. blog 