Mimo, że EURO 2016 to wielkie święto piłki nożnej nie tylko w Europie, to niestety nie da się go przykryć ostatnimi, wielkimi aferami w piłkarskim świecie. I choć większość zarzutów jest stawianych pod FIFA i organizację MŚ w 2010, 2014 i 2018 roku, to UEFA, jak się okazało też nie jest bez winy. Sam Prezydent UEFA – Michael Platini został niedawno zawieszony, gdyż i on jest podejrzany o korupcję.
Tu rodzi się pytanie… Czy świat wielkich pieniędzy, należy zastępować… wielkimi pieniędzmi? Może i to brzmi dość dziwnie, jednak tak jest. UEFA, to jeden z najbogatszych tworów, które nie są podmiotami państwowymi, w jego środowisku obraca się piłkarzami „wartymi” niekiedy prawie 100 mln euro. Jednak działaczom to za mało. Wielu woli jeszcze bardziej dotować się kasą, by tylko mieć więcej i więcej. Tylko gdzie w tym wszystkim piłka i duch sportowy? Nasuwa mi się tu miejsce, w których w meczu Niemców z Ukrainą lubował się Joachim Loew, ale pozostawię to w milczeniu…
A teraz… Co na EURO?
Chyba największym zaskoczeniem są porażająco słabe wyniki Rosji (przede wszystkim przegrana 2:1 ze Słowacją). Ale najważniejszym jest to, że POLSKA prawie na pewno wyjdzie po raz pierwszy z grupy na ME. W przypadku zwycięstwa Niemiec nad Irlandią Płn, Polska może nawet przegrać z Ukrainą, a wyjdzie z grupy z 2. miejsca. Oznacza to, że w 1/8 finału zagramy prawdopodobnie albo ze Szwajcarią, albo z Rumunią. I co wtedy? Jeśli trafimy na Rumunię, to możemy mieć trudną przeprawę (ale do pokonania), gdyż Rumuni już pokazali w meczu z Francją i Szwajcarią, że nie przyjechali na ME być tylko „chłopcami do bicia” i walczą do upadłego, mimo, że z Francją przegrali, a ze Szwajcarią zremisowali. Natomiast Szwajcaria, od której oczekiwano wiele, póki co nie popisuje się zbytnio wielkimi umiejętnościami. Remis z Rumunią chyba był tego najbardziej dobitnym przykładem.
A co w innych meczach? Spektakularny remis Polski z Niemcami chyba nie muszę przytaczać, bo to był świetny mecz (poza pierwszymi 25-30. minutami) i graliśmy z (bagatela) Mistrzami Świata, jak równy z równym, a nie jak w 2006 i 2008, jak ze starszym bratem, który jest nie do ruszenia.Włosi i Francuzi (ci pierwsi zdecydowanie zasłużenie) mają już pewny awans do 1/8 finału. Francuzi niestety robią to w białych rękawiczkach, bo w całym meczu prezentują gorszą piłkę, niż przeciwnicy, po prostu wykorzystują fenomenalnie kilka swoich okazji. Większość faworytów (jak Belgia, czy Anglia) zawodzą także swoim stylem gry, a i często też wynikiem. A dotychczasowy wynik grupy F zaskakuje najbardziej. Węgrzy prowadzą w grupie, a Portugalia jest… na 3 miejscu… Oczywiście tam dopiero była 1. kolejka i wszystko może się zmienić, ale teraz wygląda to dość… dziwnie.
A co w 2. tygodniu? Oto polecane przeze mnie mecze:
PIĄTEK, 17 CZERWCA, 21:00: Hiszpania vs.
Turcja
SOBOTA, 18 CZERWCA, 15:00: Belgia vs.
Irlandia
NIEDZIELA, 19 CZERWCA, 21:00: Szwajcaria vs.
Francja
PONIEDZIAŁEK, 20 CZERWCA, 21:00: Słowacja vs.
Anglia
WTOREK, 21 CZERWCA, 18:00: Ukraina vs.
Polska
ŚRODA, 22 CZERWCA, 18:00: Węgry vs.
Portugalia
Cieszmy się, bo w końcu, bo wielu latach możemy być dumni z Reprezentacji Polski i… być nazywani „czarnym koniem” tych mistrzostw. A reszta? Podałem typy, które powinny być oczywiste, jednak te mistrzostwa są pełne niespodzianek i… być może rezultaty (poza wtorkiem) będą zupełnie przeciwne.
24 CZERWCA W NP: EURO 2016: Koniec fazy grupowej i mecze na stadionowych trybunach.