Zbliżają się Święta Wielkanocne. Święta zwycięstwa dobra nad złem, życia nad śmiercią, jednak, jak widać dla pewnych osób nie ma żadnych świętości. Mimo, że jesteśmy braćmi (Islam, tak samo, jak Chrześcijaństwo wywodzi się z Judaizmu) nie potrafimy tego zrozumieć. Oczywiście na szczęście nasza strona, w dzisiejszych czasach działa mimo braku tej, jakże podstawowej wiedzy pokojowo, a radykalni islamiści uważają nas za niewiernych, brudnych (niczym pogan) i pragną naszej eksterminacji.
Jednak, wbrew temu, co głoszą populiści europejscy, jak wszelkie partie zrzeszające narodowców, którzy mają tyle samo oleju w głowie, co poprawni politycznie politycy pokroju Angeli Merkel, ci, którzy dokonują masakr i wszelkich zamachów, to nie są „uchodźcy”, a rdzenni mieszkańcy Francji, czy Belgii, mieszkający tam od 2-3 pokoleń. Dlatego, gdy podnosimy larum o to, że nie chcemy przyjmować uchodźców, powinniśmy brać pod uwagę nie to, że przyjedzie ich 7 tysięcy dzisiaj i będą żyli na zasiłkach, a to, że za 25-50 lat ich dzieci, lub wnuki będą terroryzowali Polaków, ponieważ nie będzie im się chciało pracować, a będą żądali od nas więcej pieniędzy, więcej przywilejów, aż w reszcie mniej praw religijnych dla nas.
Najgorsze jest także to, że ci młodzi, radykalni muzułmanie uważają, że wszelkie zasiłki, jakie otrzymują są podatkiem od niewiernych, który oni w zamian za rekompensatę, że my nie chcemy się do nich dostosować otrzymują.
Cierpią, niestety, jak zwykle relacje między nami, zwykłymi ludźmi. Przeciętnymi wyznawcami Judaizmu, Chrześcijaństwa i Islamu. Wielu z nas, chrześcijan, mimo, że od II Wojny Światowej minęło ponad 70 lat, to jest w nas cząstka antysemityzmu, mimo, że wierzymy w Boga (Jezusa), który był żydem. To samo oczywiście jest z muzułmanami, którzy szydzą z Żydów i Chrześcijan (mimo, że Allah i Jahwe, to ten sam Bóg, a Chrystus według Koranu był przedostatnim prorokiem, poprzednikiem Mahometa).
Dochodzi tutaj także teoria, która mówi, że Islam, jest na tym samym etapie, co Chrześcijaństwo na przełomie XIV i XV wieku (przypomnę, że według w kalendarzu arabskim jest rok 1394. Warto przypomnieć, że chrześcijanie, o tym czasie zabijali wszelkich niewiernych, bezpodstawnie (także muzułmanów), tak, jak oni dzisiaj, w imię Boga.
Dlatego należy pamiętać, że mimo wszystko dzisiaj, w takiej sytuacji, nie możemy zachować się „humanitarnie”. Musi dojść do wielkiej wojny (lub bitwy, tak jak ta, pod Wiedniem) i to my musimy zniżyć się do ich poziomu rozwoju osobistego, bo inaczej przegramy. Z dzisiejszymi technologicznymi możliwościami możemy skończyć jak miliony Żydów w latach 1939-1945. Teraz doświadczamy „jedynie” zamachów terrorystycznych, ale możemy doświadczyć wielkich bomb, które wyniszczą wiele milionów ludzi jednocześnie, a ich na to stać, niestety to dzicz, taka sama, jak my, chrześcijanie 600 lat temu.
Jutro w NP: ARTYKUŁ SPECJALNY: Polska, która powstała w dni Wielkiej Nocy.
Na:Prawdę. blog 