Po przegranej w wyborach przez Ewę Kopacz i Platformę Obywatelską i porażce Leszka Millera i Sojuszu Lewicy Demokratycznej w partiach tych zaplanowano zmianę władz. Dzisiaj rozpoczęto wdrażanie, wybory w SLD wygrał Włodzimierz Czarzasty, pokonując w II turze – Jerzego Wenderlicha. W Platformie natomiast już na dniach oficjalnie szefostwo przejmie Grzegorz Schetyna, po rezygnacji ze startu w wyborach wewnętrznych, tuż po pierwszym posiedzeniu Sejmu przez Ewę Kopacz, następnie Borysa Budkę, a w Sylwestra ostatniego, głównego konkurenta Schetyny – Tomasza Siemoniaka.
Jednak, ani Grzegorz Schetyna, ani Włodzimierz Czarzasty w swoich ugrupowaniach nie są „świeżą krwią”, nie reprezentują spojrzenia młodych na politykę.
Grzegorz Schetyna – pięćdziesięciotrzyletni polityk PO. Po wielu latach starań i oczekiwań, oraz „wyłączeniu się” konkurentów stał się szefem Platformy. Dotychczas pełnił prawie wszystkie możliwe funkcje w państwie. Był: Wicepremierem i szefem MSWiA w latach 2007-2009, Marszałkiem Sejmu w latach 2010-2011 (po wygraniu wyborów prezydenckich przez Bronisława Komorowskiego), od 8 lipca do 6 sierpnia 2010 roku pełnił obowiązki Prezydenta RP (jako Marszałek Sejmu), a w latach 2014-2015 był Ministrem Spraw Zagranicznych (po dymisji Radosława Sikorskieg0).
Włodzimierz Czarzasty – 55-letni polityk SLD, związany głównie z mediami: Członek Rady Nadzorczej Polskiego Radia w latach 90., w latach 2000-2004 z nadania Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego był członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Był także jednym z pomniejszych bohaterów Afery Rywina, jednak nie postawiono mu żadnych zarzutów.
Podsumowując, nie jest to w żaden sposób odmłodzenie Polskiej sceny politycznej, po raz kolejny władze obydwu partii wybrały te same twarze, które nie niosą za sobą nic nowego, żadnej świeżości i nowości. Żadnej chęci do walki. Wyborcom także taki wybór nie do końca się podoba. W ostatnich sondażach Platforma ma ok. 13%, a SLD ma (nawet jako Zjednoczona Lewica) 2 do 4%. Mówiło się o tym, że te nowe twarze, to mogliby być: Rafał Trzaskowski, czy Cezary Tomczyk w PO, oraz Krzysztof Gawkowski, oraz (po utrzymaniu się Zjednoczonej Lewicy) Barbara Nowacka w SLD. Nie wróżę obecnym decyzjom nic dobrego, a na pewno gwałtownego spadku poparcia PiSu (chyba, że na rzecz .Nowoczesnej, która swoje poparcie od PiSu już „wzięła”).
Jutro w NP: Donald Trump, czyli kula u nogi Republikanów w USA.
Na:Prawdę. blog 