Po raz pierwszy od 38 lat 1 miesiąca i 9 dni mamy do czynienia w Polsce ze stanem nadzwyczajnym. Z resztą tak samo krzywo wprowadzony, jak 40 lat temu, pamiętnego 13 grudnia. Bo dlaczego tylko na miesiąc i czy w końcu przez uchodźców, czy przez ZAPAD-21? Czy jeśli przez ZAPAD, to dlaczego tylko wzdłuż granicy białoruskiej, a nie także na granicy Polski z Rosją? Absurd goni absurd, a to wszystko w imię realizowania przez rząd PiS agendy prowadzonej przez Łukaszenkę i ścisłej współpracy z reżimem białoruskim.
