Czy Norwegia faktycznie powinna się dzielić swoimi pieniędzmi za energię, czy my może nie powinniśmy jej od nich brać a postawić na nasze, rodzime złoża, niewyczerpanej energii ze Słońca i wiatru? Udowodnię Wam, że Morawiecki nie miał racji.

Czy Norwegia faktycznie powinna się dzielić swoimi pieniędzmi za energię, czy my może nie powinniśmy jej od nich brać a postawić na nasze, rodzime złoża, niewyczerpanej energii ze Słońca i wiatru? Udowodnię Wam, że Morawiecki nie miał racji.
Jak już pisałem w artykule z początku grudnia ubiegłego roku do jednego spotkania proputinowców już doszło w Warszawie, o nazwie The Warsaw Summit, czyli już to samo przywołuje w pamięci Układ Warszawski, zawiązany przez tych samych mocodawców, co pomysłodawcy dzisiejszych spotkań.
Jarosław Kaczyński miał wczoraj swoistą kumulację wpadek, przypałów i pecha, jakie przyszło mu dostać od mediów, tych niezależnych, które kilka godzin później chciał udupić i dostać przejęte na Gwiazdkę (jego niedoczekanie).
W ubiegłym tygodniu doszło do wspólnej publikacji Onetu, Gazety Wyborczej i Oko:Press, w której dziennikarze zbadali ilość „tłustych kotów” w PiS-ie. Jak się okazało jest ich ponad 900! I to wyłączając z tego spółki „córki” spółek Skarbu Państwa, a także spółki samorządowe, zarządzane przez PiS. Liderami w obsadzaniu są Sasin i Morawiecki. Tak, ten sam Sasin, delegowany do „wyłapywania” przypadków nepotyzmu.
Stała się rzecz, na którą wszyscy (łącznie z Gowinem) czekali. Morawiecki wyrzucił małego Jarka z (nie)rządu! Potwierdziło to tylko moją tezę, że Jarosław Gowin nigdy nie chciał sam wyjść z koalicji, chciał być z niej od początku wyrzucony. Dlaczego?